piątek, 20 lutego 2009

wyjazd


"Robienie zdjęć jest dla mnie drogą dotykania kogoś - formą czułości"
/Nan Goldin/

Wyjechałam na cztery dni ze swojego miasta, wczoraj wróciłam. Pojechałam z przyjaciółką do jej dziadków.
Denerwowałam się tym wyjazdem od momentu propozycji. Czy dobrze się zachowam, czy nagle nie zechcę wrócić do domu żeby się schować, czy będę umiała spać w nowym miejscu? Czy zjem wszystko, co mi nałożą na talerz?
Wyjazd się udał.
Tylko taki jeden moment był nieprzyjemny... Jak M. złapała moją dłoń i ścisnęła. Wybuchnęłam agresją, prawie ją uderzyłam. Odskoczyła przestraszona. A mnie zrobiło się głupio, kiedy zauważyłam, jak zareagowałam na kogoś, kto chce ze mną od 5 lat utrzymywać bliski kontakt. Przeprosiłam ją. I wytłumaczyłam się, że po prostu dotyk był zbyt nagły, zbyt agresywny, zbyt mocny, bolesny wręcz. Że nie wiem czemu tak zareagowałam, że nie chciałam.
No i nie wiem czemu M. prawie zawsze, kiedy otworzyłam usta i coś powiedziałam, komentowała: "Moje kochane Aspie". I pozwoliłam jej się głaskać po głowie. Tzn sama ją poprosiłam żeby głaskała. Nietypowa dla mnie potrzeba dotyku drugiej osoby. Ale to było miłe.
Albo leżę na łóżku i coś mówię. A M. nagle się śmieje: "stimujemy sobie?". Nie wiedziałam nawet kiedy zaczęłam machać nogami.
Dopiero kiedy ktoś mi o tym mówi, łapię się na tym, że często stimuję, że jestem inna niż większość. Nie jest to nieprzyjemne uczucie, bo mam kilka zaufanych osób, które starają się zrozumieć moje dziwactwa. No chociażby to, że M. nie obraziła się na mnie o moją agresję.

I zatęskniłam za pociągami. Lubię patrzeć na pojazdy. Na pociągi szczególnie. Jest w nich coś wspaniałego. Tylko nie wiem co.
Chyba to, co mnie zachwyca w tym obrazku na początku notki.


Nie lubię tutaj pisać takich notek o niczym, bo mam wtedy wrażenie, że ten blog niczemu nie służy.




1 komentarz:

ginger-girl pisze...

jak mogłam się na Ciebie obrazić ;) przyjaźnimy się- Ty akceptujesz w pełni mnie, ja Ciebie ;) po prostu nauczyłam się, że tak nie powinnam robić, ot co. Po prostu przyjęłam do wiadomości :)
Cieszę się, że Cię nie zawiodłam podczas tego wyjazdu i że Ci się podobało. Sama się denerwowałam czy będzie wszystko ok.
;*